Przedwakacyjne rozważania
Rozdanie świadectw w roku szkolnym 2018/2019 nastąpiło w przededniu zakończenia kalendarzowej wiosny. Mając w planach wakacyjne podróże uczniowie szkoły a zarazem członkowie koła ekologicznego zastanowili się nad wierszem:
„CEL”
Szukałem tego w Paryżu, szukałem w Berlinie i Rzymie,
A to za oknem było i miało polskie imię.
Myślałem, że to potęga, świat nowy, nowe dzieje,
A to ogródek wiejski, co się kwiatami śmieje.
A to groszek pachnący, georginie i malwy,
Wymalowane słońcem w proste, włościańskie barwy.
Teraz kołysz się, kołysz, nierozumna głowo,
Że w ogródku niebiesko i płowo, i różowo.
Szukałem tego pogonią - niecierpliwie, proroczo,
A to mi z paru grządek ukazało się oczom.
Będę jeszcze w New Yorku, będę w Moskwie i Hadze,
Da Bóg, to i o Tokio, to i Tokio zawadzę.
Julian Tuwim
Po przeczytaniu tekstu niewypowiedziane myśli krążyły nad naszymi głowami. W tym momencie zrozumieliśmy że nasz ogród rustykalny jest tym miejscem do którego z przyjemnością powrócimy po wakacyjnych przygodach.
Rozdanie świadectw w roku szkolnym 2018/2019 nastąpiło w przededniu zakończenia kalendarzowej wiosny. Mając w planach wakacyjne podróże uczniowie szkoły a zarazem członkowie koła ekologicznego zastanowili się nad wierszem:
„CEL”
Szukałem tego w Paryżu, szukałem w Berlinie i Rzymie,
A to za oknem było i miało polskie imię.
Myślałem, że to potęga, świat nowy, nowe dzieje,
A to ogródek wiejski, co się kwiatami śmieje.
A to groszek pachnący, georginie i malwy,
Wymalowane słońcem w proste, włościańskie barwy.
Teraz kołysz się, kołysz, nierozumna głowo,
Że w ogródku niebiesko i płowo, i różowo.
Szukałem tego pogonią - niecierpliwie, proroczo,
A to mi z paru grządek ukazało się oczom.
Będę jeszcze w New Yorku, będę w Moskwie i Hadze,
Da Bóg, to i o Tokio, to i Tokio zawadzę.
Julian Tuwim
Po przeczytaniu tekstu niewypowiedziane myśli krążyły nad naszymi głowami. W tym momencie zrozumieliśmy że nasz ogród rustykalny jest tym miejscem do którego z przyjemnością powrócimy po wakacyjnych przygodach.